Rdzeniowy zanik mięśni jest chorobą, która niszczy wszystkie
mięśnie, bez wyjątku. Potwór nie zastanawia się nad tym czy osłabić mięśnie
mniej czy bardziej potrzebne do życia, on powoli "zjada" wszystkie
mięśnie. Nawet te najważniejsze. Te, bez których nie damy rady funkcjonować.
Czym jest
oddychanie?
Oddychanie to
proces życiowy związany z uzyskiwaniem przez organizm energii.
"Mięśnie oddechowe są
to mięśnie, które biorą udział w akcie oddychania. Dzieli się je na mięśnie
wdechowe i wydechowe.
Podczas wdechu ważnymi
mięśniami pomocniczymi są mięśnie piersiowe mniejszy i większy. Do tej grupy
mięśni należy także mięsień zębaty przedni. Mięśnie międzyżebrowe zewnętrzne
unoszą żebra - są mięśniami wdechowymi. Natomiast mięśnie międzyżebrowe wewnętrzne
opuszczają je - są mięśniami wydechowymi. Mięsień poprzeczny klatki piersiowej
działa wydechowo poprzez zmniejszenie kąta przyczepu chrząstki żebrowej do
mostka.
Głównym mięśniem biorącym
udział w oddychaniu jest przepona.
Powoduje ona oddychanie brzuszne. Podczas skurczu spłaszcza się. Dzięki temu
podczas wdechu klatka piersiowa jest powiększana, ciśnienie w niej opada. Wtedy
powietrze atmosferyczne dostaje się z dróg oddechowych do płuc. Podczas wydechu
napięcie brzucha podnosi rozluźnioną przeponę. Pomaga to usuwać powietrze z
płuc.
Bardzo ważnymi w oddychaniu są
także mięśnie grzbietu oraz mięśnie brzucha. W wydechu uczestniczą: mięsień
najszerszy grzbietu, mięśnie zębate tylne, mięsień poprzeczny brzucha, mięsień
prosty brzucha."
Człowiek oddycha mimowolnie,
spontanicznie. Jest to czynność, nad którą się nie zastanawiamy.
Nie zastanawiamy się nad tym, dopóki nie zaczyna sprawiać nam to trudności.Lecz kiedy swobodne oddychanie staję się wysiłkiem uzmysławiamy sobie, że od tego zależy nasze życie.
W takich przypadkach, gdy nie mamy siły oddychać czynność tę można
wspomóc sztucznie.
Jak?
Otóż istnieje sprzęt o nazwie respirator. Jest
to urządzenie, które sztucznie wspomaga oddech wtłaczając tlen do płuc.
Respirator oddycha, a człowiek nie musi pamiętać o tym, że trzeba to robić.
W moim przypadku Potwór jest "łaskawy" i mimo mocno
osłabionych mięśni oddechowych oddycham samodzielnie.
Tak naprawdę nie wyobrażam sobie siebie uzależnionej od
jakiejkolwiek aparatury. I dziękuję Bogu za możliwość samodzielnego oddychania.
Wiem, że gdyby Potwór zaatakował moje mięśnie oddechowe i odebrał mi tę
możliwość, psychicznie bym tego nie zniosła. I mam nadzieję, że nigdy nie będę
musiała podejmować decyzji czy chcę żyć z pomocą respiratora bądź innych
urządzeń podtrzymujących życie. Wiem, że byłaby to decyzja trudna nie tylko dla
mnie.
Zwykle doceniamy zwykłe rzeczy, wtedy gdy je utracimy, zacznijmy
doceniać to co mamy póki nie jest za późno. Cieszmy się każdym oddechem, bo to
od niego zależy jakość naszego życia.
****
![]() |
Fot. Paulina W. |
7 komentarzy:
Uświadamiasz mi, jakim skarbem i darem jest życie. Sprawiasz, że zwracam uwagę na to, co wydaje się oczywiste, a także jest darem...
Dziękuję Ci za to. :)
Doceniajmy te oczywistości. :)
Pozdrawiam :)
Jak chodzi o problemy z oddychaniem, to coś mogę o tym powiedzieć i to niestety sporo :( I wiem, że nie zawsze jest oczywiste to, że dobrze pracują nam płuca, serce, mózg...
A jak tam chiński wyjazd?
Pozdrawiam :)
Ciągle zbieram, aczkolwiek jest nadzieja, że do tej pory znajdą coś co może być bardziej pewne.
Pozdrawiam.
Zniosłabyś, zniosła ;)
Zapewniam.
Ciepłego dnia!
zapraszam na bloga temat wiara!
Mam SM, nie ubiorę się, nie przesadzę na wózek itd. Moja opiekunka, moja mama zmarła w tym roku 2013. Dobrze, że ma się mną kto zajmować.
Ewelinko, wierz mi, za 10 lat kiedy choroba posunie się bardziej i zostaniesz się bez rodziny jak ja (a mam 30 lat i nie mam już nikogo) zmienisz zdanie o 180C.
Nie licz na pomoc MOPSu (chodzi o opiekę) a DPS to miejsce zwane umierlnią. Osoby z SM niesamodzielne mają tam ... nawet cieżko to pisać, dramat.
Prześlij komentarz