Ten post będzie związany z tym w co lub w kogo wierzymy. Ja wierzę w Boga. Jestem wierząca lecz nie praktykująca. Nie odmawiam codziennie ani rano, ani wieczorem 'paciorków', do kościoła też chodzę rzadko. Spowiadam się raz w roku, i za każdym razem wygląda ona tak samo.. . Wymieniam kilka tych samych grzechów. Ale ja nie o tym chciałam.
Tytuł posta brzmi: Dlaczego?. A jego rozwinięcie: Dlaczego Bóg, podobno taki łaskawy i dobry pozwala na takie cierpienie? Tyle malutkich dzieci cierpi. Ja wiem, bez cierpienia bylibyśmy nic nie warci ale dlaczego cierpieć muszą te małe istotki?!
Niektórzy mówią, że Bóg ukarał rodziców za ich grzechy ciężko chorym dzieckiem. Tylko pytanie. Dlaczego chcąc ukarać rodziców skazuje tą małą niczemu nie winną istotkę?!
Ostatnio usłyszałam słowa skierowane wprost do mnie: "Bo Ty nie wierzysz, gdybyś wierzyła byłabyś zdrowa!". Gdy byłam mała codziennie modliłam się do Boga. Prosiłam płacząc w poduszkę żeby dał mi 'zdrowe nogi', nie pomogło. Może za słabo się modliłam? A może On mnie nie słyszał? Może nie chciał słyszeć? Moja wiara się ulatnia. Po śmierci mojego Dziadka ([*]) modliłam się do Niego. Mówiłam, że skoro już tam jest to może On mi pomoże.. . Też nic. Więc niech nikt mi nie mówi, że gdybym wierzyła, gdybym się modliła byłabym zdrowa.. . Żyjąc z chorobą prawie 17 lat już się do tego przyzwyczaiłam. Nie przeszkadza mi to. Tylko dlaczego dzieci z 'Potworem', którym jest SMA jest coraz więcej? Dlaczego dzieci rodzą się bez kończyn? Dlaczego mają różne dysfunkcje ruch, mowy, słuchu? Dlaczego nie mogą zobaczyć jak wygląda ich mama czy tata? Dlaczego?

"Bożę, jeśli wiesz, odpowiedz, nie tylko mi, ale tym wszystkim cierpiącym dzieciom i ich rodzicom.. ."
5 komentarzy:
Chciałabym napisać coś mądrego ale nie wiem czy potrafię.. Myślę że czasem musi człowiek pocierpieć żeby potem umiał cieszyć się szczęściem, dobrem. Każdy ma swoje cierpienie... To nie prawda że choroba zależna jest od wiary czy niewiary.. Zresztą dobrze o tym wiesz. Niektórych ona przybliża do Boga innych oddala. Ale to nie znaczy że Ci drudzy są gorsi. Może plotę bez sensu ale jakoś inaczej nie umie :)
Nikt nie plecie bez sensu. :)
Witam:)))
Razem z siostrą utworzyłyśmy grupę wsparcia ZIELONO MI
przy znanej łódzkiej fundacji RÓWNE SZANSE.
Nasza grupa będzie zajmować się młodzieżą
niepełnosprawną z uszkodzonym narządem
ruchu. Swą działalnością chcemy pokazać,że nie
należy wstydzić się swej niepełnosprawności i
nie chować po kątach, bo niepełnosprawni to nie znaczy
inni.
Postaramy się pokazać,jak śmiać się z rzeczy błahych
i będziemy nawzajem się wspierać...
Zapraszam na bloga grupy:
http://zielono-mi-grupa-wsparcia.blog.onet.pl/
niiewierzysz wboga to Boga to bog cie każe nieplnosprawnaśc nie jest karą za grzechy porostu tak już jest Ważne nie myśleć dlaczego tylko jak mogę zrobić by moje życie było fantastyczne by nie żałować każdego dnia.
Jeszcze jedno to nie ma nić do rzeczy czy jestem gejem biseksualistą. Jeżeli Bóg istnieje na pewno nie steruje naszym życiem tylko pozwala nam samym decyzje podejmować.
Blog Niepełnosprawnego http://biseksualisty-geja.blog.onet.pl/
Ja również uważam, że to nie ma nic wspólnego z tym czy ktoś wierzy czy nie.
Publikowanie komentarza