Podobnie jak każdy miesiąc, każdy dzień, każda godzina, sekunda. Każda chwila. Tylko gdy zmienia się ta ostatnia cyfra przy pełnej dacie... Jest jakoś łatwiej. Łatwiej wziąć się za siebie."
Jak to mówią " z Nowym Rokiem nowym krokiem".
Pytanie, czy uda mi się zmienić coś w moim życiu?
Myślę, że jedyną rzeczą jakiej potrzebuję w tym Nowym Roku jest czas. Czas na przemyślenia o tym co zrobiłam dobrze, a nad czym muszę jeszcze popracować.
Przede wszystkim muszę zmienić siebie. Dlaczego?
Dlatego, że zawładnęła mną monotonia. Stałam się "rozlazła".
Każdy dzień jest taki sam, a ja nie wiem jak to zmienić.
Chciałam podsumować rok 2011, a wyszło zupełnie inaczej. Mam tylko nadzieję, że 2012 będzie lepszy.
O wiele lepszy!
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza